Posted by : Cochise środa, 13 lipca 2011



Kolejny dzień zaczął się szybkim śniadaniem, chwilą grania w Metal Sluga i wycieczką pod patronatem lekkiego kaca na plac koncertowy. Pierwszym punktem była konferencja prasowa zespołu Samael, o której dowiedzieliśmy się z Jaśkiem przed drzwiami (nie ma jak zapomnieć o materiałach prasowych z biura).

Konferencja jak to konferencja, nic szczególnego. Zespół po jednej stronie stołu, dziennikarze z różnych mediów z drugiej, a ja z aparatem z tyłu. Po kilkunastu minutach rozmowy nadszedł czas na podpisywanie plakatów tym, którzy jakimś cudem znaleźli się w środku - tylko najwytrwalsi zdobyli podpisy. Chyba emocje były duże, bo pewien młody chłopak o mało co nie zemdlał chwilę przed podejściem do zespołu. W każdym razie gratuluję mu wytrwałości, bo dla mnie zespół zagrał... to może później, a teraz kilka zdjęć z konferencji i na koniec owy mężczyzna słaniający się na nogach ze swoją koleżanką.

















Autografów na zdjęciu nie widać, ale są są... sam widziałem. To musiało być wielkie wydarzenie, ale na mnie jakoś wrażenia zespół nie zrobił. Może dlatego, że to normalni ludzie, którzy przyszli sobie pogadać z dziennikarzami. Żaden szatan, czy inny morderca. O koncercie będzie później. Póki co, pierwszy zespół dnia drugiego...

Popular Post

Blogger templates

Paweł "Cochise" Kociszewski. Fotografia koncertowa/muzyczna. Wszelkie prawa zastrzeżone. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Flickr

- Copyright © FotoFosa -Metrominimalist- Powered by Blogger - Designed by Johanes Djogan -